Było to starcie zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż spotkały się trzeci i drugi zespół 2. Bundesligi. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 109 spotkań jedenastka HSV wygrała 47 razy i zanotowała 40 porażek oraz 22 remisy. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników HSV w 16. minucie spotkania, gdy Joel Pohjanpalo strzelił pierwszego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Holger Badstuber z VfB Stuttgart. Była to 45. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników HSV w 45. minucie spotkania, gdy Aaron Hunt zdobył z rzutu karnego drugą bramkę. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł kolejny gol w tym spotkaniu. W pierwszych sekundach drugiej połowy spotkania na listę strzelców wpisał się Wataru Endo. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Pascal Stenzel. W 60. minucie bramkę wyrównującą zdobył z karnego Nicolás González. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. W 69. minucie Jeremy Dudziak został zastąpiony przez Louisa Schauba. Kibice HSV nie mogli już doczekać się wprowadzenia Jaira Samperię. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Martin Harnik. Między 78. a 88. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Między 78. a 84. minutą, boisko opuścili piłkarze VfB Stuttgart: Silas Wamangituka, Hamadi Al Ghaddioui, Orel Mangala, na ich miejsce weszli: Darko Churlinov, Sasa Kalajdzic, Gonzalo Castro. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Joela Pohjanpala, Joshy Karaboue zajęli: Lukas Hinterseer, Louis Beyer. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W drugiej minucie doliczonego czasu starcia Gonzalo Castro dał prowadzenie swojemu zespołowi. Przy zdobyciu bramki pomagał Nicolás González. Minutę później sędzia przyznał kartkę Gonzalowi Castro z drużyny gospodarzy. Chwilę później trener VfB Stuttgart postanowił bronić wyniku. W czwartej minucie doliczonego czasu pojedynku postawił na defensywę. Za napastnika Nicolása Gonzáleza wszedł Marc Kempf, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi VfB Stuttgart utrzymać prowadzenie. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-2. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy dokonali po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka HSV rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie SV Wehen Wiesbaden. Tego samego dnia SG Dynamo Drezno będzie rywalem zespołu VfB Stuttgart w meczu, który odbędzie się w Dreznie.