Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 23 razy. Drużyna SV Wehen wygrała aż 12 razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko siedem. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Tuż po rozpoczęciu meczu drużyna gospodarzy objęła prowadzenie. W trzeciej minucie bramkę zdobył Benjamin Girth. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Prawie natychmiast Manuel Schäffler wywołał eksplozję radości wśród kibiców SV Wehen, strzelając gola w piątej minucie starcia. To już trzynaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy SV Wehen w siódmej minucie spotkania, gdy Max Dittgen zdobył drugą bramkę. Asystę przy golu zaliczył Manuel Schäffler. W 13. minucie arbiter ukarał kartką Niklasa Schmidta, zawodnika gospodarzy. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka SV Wehen, zdobywając kolejną bramkę. W 15. minucie nie dał szans obrony bramkarzowi Stefan Aigner. Asystę zaliczył Max Dittgen. W 22. minucie Felix Agu został zastąpiony przez Kevina Wolze'a. Rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. Gola na 1-4 strzelił po raz drugi w 26. minucie Manuel Schäffler. Przy strzeleniu gola pomagał Stefan Aigner. Między 38. a 44. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 45. minucie swoją trzecią bramkę w tym meczu zdobył Manuel Schäffler z SV Wehen. Piłkarze VfL Osnabrueck szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W drugiej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Moritz Heyer. Na drugą połowę drużyna VfL Osnabrueck wyszła w zmienionym składzie, za Svena Köhlera wszedł Bashkim Ajdini. Także w drużynie SV Wehen w czasie przerwy zaszły zmiany, za Sebastiana Mrowcę wszedł Moritz Kuhn. W 75. minucie kartkę dostał Moritz Kuhn z jedenastki gości. W tej samej minucie trener VfL Osnabrueck postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Marc Heider, a murawę opuścił David Blacha. A kibice SV Wehen nie mogli już doczekać się wprowadzenia Phillipa Tietza. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Manuel Schäffler. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić kolejnego gola. Na dziewięć minut przed zakończeniem meczu sędzia pokazał kartkę Tobiasowi Schwede'owi, zawodnikowi SV Wehen. W 84. minucie w jedenastce SV Wehen doszło do zmiany. Marcel Titsch-Rivero wszedł za Stefana Aignera. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonej pierwszej minucie starcia na listę strzelców wpisał się Daniel-Kofi Kyereh. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-6. Przewaga zespołu VfL Osnabrueck w posiadaniu piłki była ogromna (68 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki SV Wehen, która potrzebowała tylko ośmiu celnych strzałów, żeby sześć razy pokonać bramkarza rywali. Zespół SV Wehen zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Piłkarze gospodarzy obejrzeli w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy cztery. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 13 marca drużyna VfL Osnabrueck rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie DSC Arminia Bielefeld. Natomiast 15 marca VfB Stuttgart 1893 zagra z jedenastką SV Wehen na jej terenie.