Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Jan-Hendrik Marx z drużyny gospodarzy. Była to 39. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 49. minucie kartkę obejrzał Maximilian Thalhammer z FC Ingolstadt. Trener FC Ingolstadt wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Maximiliana Beistera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie aż cztery strzelone gole. Murawę musiał opuścić Fatih Kaya. W 71. minucie Dennis Eckert został zastąpiony przez Filipa Bilbiję. Na kwadrans przed zakończeniem starcia w drużynie FC Ingolstadt doszło do zmiany. Caniggia Ginola wszedł za Marcela Gausa. Chwilę później trener Waldhofu postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Gianlucę Kortego. Na boisko wszedł Arianit Ferati, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 81. minucie kartkę dostał Maurice Deville, zawodnik Waldhofu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał dwie żółte kartki piłkarzom Waldhofu, natomiast zawodnikom gości przyznał jedną. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 30 listopada jedenastka Waldhofu zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie SC Preußen 06 Münster. Natomiast 1 grudnia SV Meppen 1912 zagra z drużyną FC Ingolstadt na jej terenie.