Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 12 pojedynków jedenastka Preussen Muenster wygrała cztery razy, ale więcej przegrywała, bo siedem razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 18. a 35. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom TSV Eintracht i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 57. minucie w drużynie TSV Eintracht doszło do zmiany. Yari Otto wszedł za Patricka Kammerbauera. Dopiero w drugiej połowie Benjamin Kessel wywołał eksplozję radości wśród kibiców TSV Eintracht, strzelając gola w tej samej minucie spotkania. W 67. minucie kartkę dostał Heinz Mörschel z Preussen Muenster. Trener Preussen Muenster postanowił zagrać agresywniej. W 70. minucie zmienił pomocnika Philippa Hoffmanna i na pole gry wprowadził napastnika Rufata Dadaşova, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego jedenastka zdołała zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Na kwadrans przed zakończeniem meczu kartkę dostał Leandro Putaro, piłkarz gości. W 75. minucie Martin Kobylański zastąpił Marcela Bära. W 77. minucie kartkę obejrzał Marcel Bär z drużyny gości. Na osiem minut przed zakończeniem pojedynku w zespole Preussen Muenster doszło do zmiany. Joel Grodowski wszedł za Okana Erdogana. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 86. minucie gola wyrównującego strzelił Heinz Mörschel. Sytuację bramkową stworzył Rufat Dadaşov. W 89. minucie arbiter ukarał kartką Orhana Ademiego, piłkarza TSV Eintracht. W tej samej minucie trener TSV Eintracht postanowił bronić wyniku i postawił na defensywę. Za napastnika Leandra Putara wszedł Felix Burmeister, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi TSV Eintracht utrzymać remis. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gości w pierwszej połowie, a w drugiej trzy. Piłkarze drużyny przeciwnej otrzymali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej także jedną. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. Natomiast drużyna TSV Eintracht w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Dopiero 23 listopada zespół TSV Eintracht zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie Chemnitzer FC. Tego samego dnia FSV Zwickau będzie gościć jedenastkę Preussen Muenster.