Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi zespołami. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Davy'emu Frickowi z FSV Zwickau. Była to szósta minuta spotkania. Nieoczekiwanie zawodnicy FC Ingolstadt nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 27. minucie bramkę zdobył Dennis Eckert. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 31. minucie bramkę wyrównującą zdobył Ronny König. W zdobyciu bramki pomógł Morris Schröter. W 33. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Dennis Eckert z FC Ingolstadt. Przy strzeleniu gola pomagał Fatih Kaya. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników FC Ingolstadt w 41. minucie spotkania, gdy Stefan Kutschke zdobył z karnego trzecią bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego siódme trafienie w sezonie. Pod koniec pierwszej połowy rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Morris Schröter. Bramka padła po podaniu Eliasa Hutha. W 51. minucie Maurice Hehne został zmieniony przez Marcusa Godinha. W 52. minucie kartkę dostał Leon Jensen, zawodnik FSV Zwickau. Trener FC Ingolstadt wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Maximiliana Beistera. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Fatih Kaya. Posunięcie trenera było słuszne. Maximiliana Beistera zdobył kolejną bramkę w 85. minucie spotkania. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy arbiter pokazał kartkę Maximilianowi Beisterowi z drużyny gospodarzy. W 80. minucie w zespole FC Ingolstadt doszło do zmiany. Bjørn Paulsen wszedł za Michaela Heinlotha. Trener FSV Zwickau postanowił zagrać agresywniej. W 82. minucie zmienił pomocnika Leona Jensena i na pole gry wprowadził napastnika Gerrita Wegkampa, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Na siedem minut przed zakończeniem pojedynku sędzia ukarał kartką Juliusa Reinhardta, piłkarza gości. Drużyna FSV Zwickau ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 85. minucie wynik ustalił Maximilian Beister. W 86. minucie Fabio Viteritti został zmieniony przez Janika Mädera, co miało wzmocnić drużynę FSV Zwickau. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dennisa Eckerta na Thomasa Kellera. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4-2. Zespół FC Ingolstadt zdominował rywali na boisku. Przeprowadził o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddał 10 celnych strzałów. Zawodnicy gospodarzy otrzymali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada zespół FSV Zwickau rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie SC Preußen 06 Münster. Tego samego dnia SV Waldhof Mannheim 07 będzie gościć zespół FC Ingolstadt.