Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 46 pojedynków drużyna VfB Stuttgart wygrała 29 razy i zanotowała osiem porażek oraz dziewięć remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Nicolása Gonzáleza z VfB Stuttgart, a w 22. minucie Choi Kyoung-Roka z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na drugą połowę drużyna Karlsruher SC wyszła w zmienionym składzie, za Choi Kyoung-Roka wszedł Marc Lorenz. Wysiłki podejmowane przez zespół VfB Stuttgart w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 60. minucie bramkę zdobył Philipp Förster. Asystę zaliczył Marc Kempf. W 64. minucie Mario Gomez został zastąpiony przez Hamadiego Al Ghaddiouiego. Drużyna Karlsruher SC ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na kwadrans przed zakończeniem meczu trafił Orel Mangala. Sytuację bramkową stworzył Gonzalo Castro. Trener Karlsruher SC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Antona Finka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Damian Roßbach. W 76. minucie Lukas Fröde został zmieniony przez Christopha Kobalda, co miało wzmocnić drużynę Karlsruher SC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nicolása Gonzáleza na Sillę Wamangitukę. W 87. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Marc Kempf osłabiając tym samym zespół gospodarzy. Chwilę później trener VfB Stuttgart postanowił bronić wyniku. W 88. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Philippa Förstera wszedł Nathaniel Phillips, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi gospodarzy utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę zespołowi gospodarzy udało się strzelić gola i wygrać. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W doliczonej trzeciej minucie pojedynku na listę strzelców wpisał się Hamadi Al Ghaddioui. Asystę przy bramce zaliczył Orel Mangala. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-0. Drużyna VfB Stuttgart zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała siedem celnych strzałów. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę oraz jedną czerwoną zawodnikom VfB Stuttgart, a piłkarzom gości przyznał jedną żółtą. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Karlsruher SC rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie SSV Jahn 2000 Ratyzbona. Natomiast 1 grudnia SV Sandhausen będzie gościć zespół VfB Stuttgart.