Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 pojedynków zespół SV Sandhausen wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo sześć razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Fabian Klos z jedenastki gospodarzy. Była to ósma minuta meczu. W ósmej minucie karnego dla SV Sandhausen nie wykorzystał Kevin Behrens. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Arminii Bielefeld w 19. minucie spotkania, gdy Jonathan Clauss zdobył pierwszą bramkę. Jedenastka SV Sandhausen otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Kevin Behrens. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Aziz Bouhaddouz. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 66. minucie Reinhold Yabo został zastąpiony przez Jóana Edmundssona. W 73. minucie w drużynie Arminii Bielefeld doszło do zmiany. Cebio Soukou wszedł za Jonathana Claussa. Trener SV Sandhausen postanowił zagrać agresywniej. W 75. minucie zmienił pomocnika Besara Halimiego i na pole gry wprowadził napastnika Maria Engelsa, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. W doliczonym czasie gry kartkę obejrzał Leart Paqarada z SV Sandhausen. W drugiej połowie nie padły gole. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki Arminii Bielefeld, która potrzebowała tylko dwóch celnych strzałów, żeby pokonać bramkarza rywali. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast zespół SV Sandhausen w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. 1 grudnia drużyna SV Sandhausen będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie VfB Stuttgart 1893. Tego samego dnia SV Darmstadt 1898 będzie gościć jedenastkę Arminii Bielefeld.