Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Zespół Dynama Drezno wygrał aż pięć razy, zremisował dwa, a przegrał tylko raz. Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 39. minucie kartkę dostał Max Dittgen z SV Wehen. Trzeba było trochę poczekać, aby Alexander Jeremejeff wywołał eksplozję radości wśród kibiców Dynama Drezno, strzelając gola w 41. minucie starcia. Asystę zaliczył Moussa Koné. W czwartej minucie doliczonego czasu gry sędzia ukarał kartką Jeremiasa Lorcha, piłkarza gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Dynama Drezno. W 58. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Briana Tømminga z Dynama Drezno, a w 60. minucie Jakova Medicia z drużyny przeciwnej. W 64. minucie za Tobiasa Schwede'a wszedł Daniel-Kofi Kyereh. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Dynama Drezno doszło do zmiany. Max Kulke wszedł za Chrisa Loewego. Trener SV Wehen postanowił zagrać agresywniej. W 73. minucie zmienił obrońcę Michela Niemeyera i na pole gry wprowadził napastnika Törlesa Knölla, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jedną bramkę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. A trener Dynama Drezno wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko René Klingenburga. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy. Murawę musiał opuścić Alexander Jeremejeff. W 75. minucie Jakov Medić został zmieniony przez Dominika Frankego, co miało wzmocnić drużynę SV Wehen. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Niklasa Kreuzera na Marca Hartmanna. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Dynamo Drezno: Patrickowi Ebertowi w 76. i René Klingenburgowi w 85. minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po trzy żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 14-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 23 listopada zespół SV Wehen rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Kieler SV Holstein 1900. Tego samego dnia Hamburger SV będzie gościć zespół Dynama Drezno.