Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 20 razy. Drużyna Erzgebirge Aue wygrała aż dziewięć razy, zremisowała sześć, a przegrała tylko pięć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Erzgebirge Aue nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Jan Hochscheidt. Przy strzeleniu gola pomógł Florian Krüger. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy za czerwoną kartkę zszedł z boiska Jan Hochscheidt osłabiając tym samym drużynę gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Erzgebirge Aue. Na drugą połowę drużyna Karlsruher SC wyszła w zmienionym składzie, za Lukasa Frödego wszedł Choi Kyoung-Rok. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Erzgebirge Aue: Philippowi Riesemu w 48. i Calogerowi Rizzucie w 54. minucie. Trener Karlsruher SC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Antona Finka. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Damian Roßbach. Posunięcie trenera było słuszne. Antona Finka strzelił wyrównującego gola w 64. minucie spotkania. Zespół gospodarzy wyrównał wynik meczu. W tej samej minucie wynik ustalił Anton Fink. W 66. minucie Pascal Testroet został zastąpiony przez Philippa Zulechnera. W 73. minucie w drużynie Erzgebirge Aue doszło do zmiany. Christoph Daferner wszedł za Floriana Krügera. Po chwili trener Erzgebirge Aue postanowił bronić wyniku. W 80. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Dimitrija Nazarova wszedł Louis Samson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie gości utrzymać remis. W samej końcówce meczu sędzia pokazał żółtą kartkę Martinowi Männlowi, piłkarzowi Erzgebirge Aue. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry w zespole Karlsruher SC doszło do zmiany. Lukas Grozurek wszedł za Marca Thiedego. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 1-1. Wyraźna przewaga drużyny Karlsruher SC nie miała odzwierciedlenia w wyniku meczu, oddała ona dziewięć celnych strzałów, dwa razy obijała słupki bramki zespołu Erzgebirge Aue. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Erzgebirge Aue pokazał trzy żółte i jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Dopiero 22 listopada zespół Erzgebirge Aue będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie FC St. Pauli. Natomiast 24 listopada VfB Stuttgart 1893 będzie gościć zespół Karlsruher SC.