Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom FC Ingolstadt: Nicowi Antonitschowi w 13. i Fatihowi Kai w 22. minucie. Wysiłki podejmowane przez zespół FC Ingolstadt w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 36. minucie bramkę zdobył Fatih Kaya. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Niklasowi Hohenederowi, zawodnikowi gości. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki FC Ingolstadt. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Maximilianowi Thalhammerowi z drużyny gospodarzy. Była to 48. minuta meczu. Piłkarze Chemnitzer FC nie zrazili się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 61. minucie wynik ustalił Erik Tallig. W zdobyciu bramki pomógł Daniel Bohl. W 65. minucie za Fatiha Kayę wszedł Maximilian Beister. W następstwie utraty bramki trener FC Ingolstadt postanowił zagrać agresywniej. W 66. minucie zmienił pomocnika Caniggię Ginolę i na pole gry wprowadził napastnika Maximiliana Wolframa, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Po chwili trener Chemnitzer FC postanowił bronić wyniku. W 74. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Tima Campulkę wszedł Kostadin Velkov, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi Chemnitzer FC utrzymać remis. W 78. minucie Erik Tallig został zmieniony przez Davida Tumę, a za Rafaela Garcię wszedł na boisko Noah Awuku, co miało wzmocnić drużynę Chemnitzer FC. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dennisa Eckerta na Filipa Bilbiję. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Zawodnicy FC Ingolstadt otrzymali w meczu trzy żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 października drużyna FC Ingolstadt będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie SC Preußen 06 Münster. Natomiast 27 października 1. FC Kaiserslautern zagra z drużyną Chemnitzer FC na jej terenie.