Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Jedenastka Waldhofu wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W dziewiątej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Maksa Christiansena z Waldhofu, a w 25. minucie Dustina Willmsa z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Trener FSV Zwickau postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 63. minucie zastąpił zmęczonego Ronnego Königa. Na boisko wszedł Maximilian Wolfram, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na 19 minut przed zakończeniem drugiej połowy sędzia przyznał kartkę Maurice'owi Hehnemu z zespołu gospodarzy. W 72. minucie za Feliksa Wolfganga wszedł Can Coskun. A trener Waldhofu wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Josepha Boyambę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie aż sześć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Rafael Garcia. W 76. minucie Dominik Martinović został zmieniony przez Gillian Jurcher, a za Arianita Feratiego wszedł na boisko Mohamed Gouaida, co miało wzmocnić zespół Waldhofu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dustina Willmsa na Gerrita Wegkampa. Między 80. a 88. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom gości. Przewaga drużyny Waldhofu w posiadaniu piłki była ogromna (68 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Waldhofu przyznał cztery. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy wtorek drużyna Waldhofu będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie MSV Duisburg. Natomiast w środę FC Viktoria Köln będzie gościć zespół FSV Zwickau.