Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 29 razy. Zespół Hannoveru 96 wygrał aż 16 razy, zremisował pięć, a przegrał tylko osiem. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w meczu sędzia pokazał Marcowi Thiedemu z drużyny gości. Była to 14. minuta meczu. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Hannoveru 96 w 25. minucie spotkania, gdy Dominik Kaiser strzelił pierwszego gola. Bramka padła po podaniu Marvina Duckscha. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Hannoveru 96. W 57. minucie Josip Elez zastąpił Kingsleya Schindlera. W 65. minucie Marco Djuricin został zmieniony przez Dominika Kothera, a za Benjamina Gollera wszedł na boisko Marc Lorenz, co miało wzmocnić jedenastkę Karlsruher SC. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Hendrika Weydandta na Lintona Mainę. Trener Karlsruher SC postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił pomocnika Lukasa Frödego i na pole gry wprowadził napastnika Malika Batmaza. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie w drużynie Karlsruher SC doszło do zmiany. Dirk Carlson wszedł za Philipa Heisego. Zespół Karlsruher SC ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 85. minucie wynik ustalił Linton Maina. Przy strzeleniu gola asystował Genki Haraguchi. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Karlsruher SC przyznał jedną żółtą. Oba zespoły wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Hannoveru 96 będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie VfL Osnabrück. Natomiast 27 września VfL Bochum 1848 zagra z jedenastką Karlsruher SC na jej terenie.