Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu piłkarze Bayernu Monachium (”Bawarczycy”) nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 14. minucie Serge Gnabry dał prowadzenie swojemu zespołowi. Trzeba było trochę poczekać, aby Fin Bartels wywołał eksplozję radości wśród kibiców Kieler Holstein , strzelając gola w 37. minucie pojedynku. Przy strzeleniu gola asystował Jannik Dehm. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Jonasowi Meffertowi z jedenastki gospodarzy. Była to 45. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bayernu Monachium w 47. minucie spotkania, gdy Leroy Sané zdobył drugą bramkę. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem kartkę dostał Niklas Süle, piłkarz Bayernu Monachium. W 74. minucie Leroy Sané został zastąpiony przez Douglasa Costę. W tej samej minucie w drużynie Bayernu Monachium doszło do zmiany. Robert Lewandowski wszedł za Jamala Musialę. Trener Kieler Holstein postanowił zagrać agresywniej. W 77. minucie zmienił pomocnika Joshuę Meesa i na pole gry wprowadził napastnika Fabiana Reese'a, który w bieżącym sezonie ma na koncie już jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespół zdołał zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. Od 77 minuty boisko opuścili piłkarze Kieler Holstein: Finn-Dominik Porath, Stefan Thesker, Jonas Meffert, Alexander Mühling, na ich miejsce weszli: Niklas Hauptmann, Marco Komenda, Janni-Luca Serra, Ahmet Arslan. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Bouny Sarr, Serge'a Gnabrego zajęli: Benjamin Pavard, Marc Roca. Drużyna gości długo cieszyła się prowadzeniem. Trwało to aż 48 minut, jednak jedenastka Kieler Holstein doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Hauke Wahl. W zdobyciu bramki pomógł Johannes van den Bergh. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Trener ”Bawarczyków” postanowił bronić wyniku. W 105. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Corentina Tolisso wszedł David Alaba, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. W rzutach karnych lepsza okazała się jedenastka gospodarzy. Seria jedenastek zakończyła się wynikiem 6-5. Największym pechowcem okazał się Marc Roca, który nie wykorzystał karnego. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników.