Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 11 razy. Jedenastka Hannoveru 96 wygrała aż sześć razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko dwa. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. W 29. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Tima Hübersa z Hannoveru 96, a w 38. minucie Jérôme'a Gondorfa z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę jedenastka Karlsruher SC rozpoczęła w zmienionym składzie, za Dominika Kothera wszedł Marc Lorenz. Trener Karlsruher SC postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 46. minucie na plac gry wszedł Benjamin Goller, a murawę opuścił Alexander Groiß. W 63. minucie Valmir Sulejmani został zastąpiony przez Florenta Musliję. W 65. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Hannoveru 96 Kingsley Schindler. Kibice Hannoveru 96 nie mogli już doczekać się wprowadzenia Hendrika Weydandta. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Kingsley Schindler. W 71. minucie Dominik Kaiser został zmieniony przez Patricka Twumasiego, a za Niklasa Hulta wszedł na boisko Barış Başdaş, co miało wzmocnić zespół Hannoveru 96. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marvina Wanitzka na Lukasa Frödego oraz Philippa Hofmanna na Babacara Gueyego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Zawodnicy obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Obie drużyny wymieniły po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę jedenastka Karlsruher SC będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie VfL Bochum 1848. Natomiast w poniedziałek VfL Osnabrück zagra z drużyną Hannoveru 96 na jej terenie.