Drużyna Karlsruher SC bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował piąte miejsce i był zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 21 spotkań drużyna FC St. Pauli wygrała osiem razy i zanotowała siedem porażek oraz sześć remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Jérôme Gondorf z jedenastki gospodarzy. Była to 27. minuta spotkania. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 63. minucie Marc Lorenz został zmieniony przez Malika Batmaza. Na 24 minuty przed zakończeniem drugiej połowy sędzia pokazał kartkę Sebastianowi Ohlssonowi z FC St. Pauli. Trener FC St. Pauli wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Maksa Dittgena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Rico Benatelli. W 69. minucie w jedenastce FC St. Pauli doszło do zmiany. Luca-Milan Zander wszedł za Omara Marmousha. Trener Karlsruher SC postanowił zagrać agresywniej. W 83. minucie zmienił pomocnika Benjamina Gollera i na pole gry wprowadził napastnika Babacara Gueyego. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 85. minucie boisko opuścili zawodnicy FC St. Pauli: Igor Matanovic, Lukas Daschner, a na ich miejsce weszli Guido Burgstaller, Daniel-Kofi Kyereh. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Jedenastka Karlsruher SC w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. 14 marca jedenastka Karlsruher SC będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Braunschweiger TSV Eintracht 1895. Natomiast 15 marca SC Paderborn 07 zagra z zespołem FC St. Pauli na jego terenie.