Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny SC Paderborn. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia przyznał Jace Bijolowi z drużyny gospodarzy. Była to 16. minuta starcia. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 55. minucie za Marvina Duckscha wszedł Kingsley Schindler. A trener SC Paderborn wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Svante'a Ingelssona. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Sebastian Vasiliadis. Trener Hannoveru 96 postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił pomocnika Florenta Musliję i na pole gry wprowadził napastnika Valmira Sulejmaniego, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwie bramki. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 80. minucie arbiter pokazał kartkę Valmirowi Sulejmaniemu z Hannoveru 96. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Hannoveru 96 przyznał dwie żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka SC Paderborn w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. 20 lutego zespół SC Paderborn zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego rywalem będzie SV Sandhausen. Natomiast 21 lutego Düsseldorfer TuS Fortuna 1895 będzie gościć zespół Hannoveru 96.