Było to starcie jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkał się 17. i 14. zespół 3. Ligi. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W szóstej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Kilianna Sildillię ze SC Freiburg II, a w 36. minucie Lucę Finn z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom FSV Zwickau: Maximilianowi Jansenowi w 52. i Mike'owi Könneckemu w 53. minucie. Chwilę później trener FSV Zwickau postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 54. minucie na plac gry wszedł Lars Lokotsch, a murawę opuścił Manfred Starke. W tej samej minucie Mike Könnecke zastąpił Dustina Willmsa. Między 54. a 72. minutą, boisko opuścili zawodnicy SC Freiburg II: André Barbosa, Sascha Risch, Emilio Kehrer, Nishan Connell, na ich miejsce weszli: Tan-Kenneth Jerico, Patrick Kammerbauer, Lars Kehl, Daniels Ontužāns. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Steffena Nkansaha, Ronnego Königa, Mariusa Hauptmanna zajęli: Davy Frick, Yannik Möker, Yannic Voigt. A trener SC Freiburg II wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Guillaume'a Furrera. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Vincent Vermeij. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w doliczonym czasie gry, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Tanowi-Kennethowi Jericowi i Davemu Frickowi. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom FSV Zwickau, a w drugiej trzy. Zawodnicy gości dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Oba zespoły wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka SC Freiburg II będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Hallescher FC. Tego samego dnia VfL Osnabrück będzie gościć jedenastkę FSV Zwickau.