Drużyna Kieler Holstein bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała drugie miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na sześć pojedynków jedenastka Kieler Holstein wygrała trzy razy i tyle samo razy przegrywała. Żadne spotkanie nie zakończyło się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W szóstej minucie arbiter ukarał żółtą kartką Rodriga Zalazara z FC St. Pauli, a w 39. minucie Johannesa van den Bergha z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół Kieler Holstein wyszedł w zmienionym składzie, za Johannesa van den Bergha wszedł Marco Komenda. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę FC St. Pauli w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 52. minucie Omar Marmoush dał prowadzenie swojej drużynie. Asystę zaliczył Daniel-Kofi Kyereh. Kibice Kieler Holstein nie mogli już doczekać się wprowadzenia Joshuę Meesa. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Fabian Reese. Posunięcie trenera było słuszne. Joshuę Meesa zdobył wyrównującą bramkę w 62. minucie spotkania. W 59. minucie Janni-Luca Serra zastąpił Finna-Dominika Poratha. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli strzeleniem gola. W 62. minucie na listę strzelców wpisał się Joshua Mees. Przy zdobyciu bramki asystował Fin Bartels. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Adam Dźwigała z FC St. Pauli. Była to 67. minuta pojedynku. Niedługo później trener FC St. Pauli postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 79. minucie na plac gry wszedł Leon Flach, a murawę opuścił Adam Dźwigała. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Arbiter przyznał dwie żółte kartki zawodnikom FC St. Pauli, a piłkarzom gości pokazał jedną. Zespół gospodarzy w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Natomiast drużyna Kieler Holstein w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 16 stycznia zespół FC St. Pauli zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Hannover 96. Natomiast 17 stycznia Karlsruher SC zagra z drużyną Kieler Holstein na jej terenie.