Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna FC Ingolstadt znajduje się na dole tabeli zajmując 17. miejsce, za to jedenastka FC St. Pauli zajmując piątą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 pojedynków zespół FC Ingolstadt wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo aż siedem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Na pierwszą bramkę meczu kibice musieli poczekać do trzeciego kwadransa meczu. Wysiłki podejmowane przez jedenastkę FC St. Pauli w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 34. minucie bramkę zdobył Luca-Milan Zander. Asystę przy bramce zanotował Leart Paqarada. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu FC St. Pauli. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka FC St. Pauli, strzelając kolejnego gola. W 50. minucie zmusił do kapitulacji bramkarza Maximilian Dittgen. Przy strzeleniu gola ponownie pomagał Leart Paqarada. W 61. minucie Andreas Poulsen zastąpił Dominika Frankego. Trener FC Ingolstadt wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Fatiha Kayę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Patrick Schmidt. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić pierwszego gola. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC St. Pauli w 61. minucie spotkania, gdy Guido Burgstaller zdobył trzecią bramkę. Asystę zanotował Daniel-Kofi Kyereh. W 62. minucie Christian Gebauer został zmieniony przez Nassima Boujellaba, co miało wzmocnić drużynę FC Ingolstadt. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Marcela Hartla na Rica Benatellego. Chwilę później trener FC St. Pauli postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 67. minucie na plac gry wszedł Christopher Buchtmann, a murawę opuścił Guido Burgstaller. Christopher Buchtmann spełnił oczekiwania trenera strzelając jednego gola. Była to jego pierwsza bramka w tegorocznych rozgrywkach. Zawodnicy FC Ingolstadt odpowiedzieli strzeleniem gola. W 72. minucie bramkę pocieszenia zdobył Merlin Röhl. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Christopher Buchtmann. Bramka padła po podaniu Daniela-Kofiego Kyereha. Między 80. a 89. minutą, boisko opuścili zawodnicy FC St. Pauli: Leart Paqarada, Luca-Milan Zander, Jakov Medić, na ich miejsce weszli: Lars Ritzka, Marcel Beifus, Adam Dźwigała. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Denisa Linsmayera, Filipa Bilbii zajęli: Rico Preißinger, Jalen Hawkins. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Merlin Röhl z FC Ingolstadt. Była to 83. minuta starcia. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 4-1. Jedenastka FC Ingolstadt zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom FC Ingolstadt przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy dokonali po pięć zmian w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół FC Ingolstadt rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Düsseldorfer TuS Fortuna 1895. Tego samego dnia Karlsruher SC będzie gościć drużynę FC St. Pauli.