Było to spotkanie zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż spotkały się pierwsza i piąta drużyna 3. Ligi. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 17 spotkań drużyna SV Wehen wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo osiem razy. Cztery mecze zakończyły się remisem. Nie wszyscy kibice zajęli swoje miejsca na stadionie, a doszło do pierwszej zmiany na boisku. W szóstej minucie za Tobiasa Schwedego wszedł Nils Butzen. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał Bentley Bahn z Hansy Rostock. Była to 15. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na drugą połowę zespół SV Wehen wyszedł w zmienionym składzie, za Dennisa Kempego wszedł Tim Walbrecht. Drugą połowę drużyna SV Wehen rozpoczęła w zmienionym składzie, za Sebastiana Mrowcę wszedł Marvin Ajani. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy żółtą kartką został ukarany Kevin Lankford, zawodnik SV Wehen. Na początku drugiej połowy piłkarze Hansy Rostock nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Bentley Bahn. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Niedługo później trener Hansy Rostock postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 61. minucie na plac gry wszedł Björn Rother, a murawę opuścił Jan Löhmannsröben. W 63. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Björna Rothera z Hansy Rostock, a w 80. minucie Maurice Malone'a z drużyny przeciwnej. Trener SV Wehen wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Lucasa Brumme'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Maurice Malone. To była dobra decyzja, ponieważ jego drużynie udało się strzelić wyrównującego gola. W 86. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Damiana Roßbacha z Hansy Rostock, a w trzeciej minucie doliczonego czasu starcia Floriana-Horsta Carstensa z drużyny przeciwnej. Minutę później za czerwoną kartkę zszedł z boiska Phillip Tietz osłabiając tym samym zespół SV Wehen. W doliczonej piątej minucie meczu żółtą kartkę obejrzał Nico Neidhart z drużyny gospodarzy. Mimo że zespół gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 76 ataków oddał tylko sześć celnych strzałów, to w końcu zdobył długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. Minutę później wynik ustalił Florian-Horst Carstens. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Drużyna Hansy Rostock wymieniła pięciu graczy. Natomiast zespół gości w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Hansy Rostock będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie SV Meppen 1912. Natomiast w niedzielę MSV Duisburg zagra z zespołem SV Wehen na jego terenie.