Zespół FC Kaiserslautern (”FCK”) bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała szóste miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W siódmej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Borisa Tomiaka z ”FCK”, a w 43. minucie Christiana Vieta z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 62. minucie za Youssoufę Moukoka wszedł Ole Pohlmann. Chwilę później trener FC Kaiserslautern postanowił wzmocnić linię pomocy i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Kennego Redonda. Na boisko wszedł René Klingenburg, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Na murawie, jak to często zdarzało się BV Borussia 09 Dortmund II w tym sezonie, pojawił się Haymenn Bah-Traoré, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 68. minucie Christiana Vieta. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił pięciu zawodników. Natomiast jedenastka ”FCK” w drugiej połowie dokonała dwóch zmian. 4 grudnia drużyna FC Kaiserslautern będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie FC Viktoria Köln. Tego samego dnia SC Verl 1924 będzie przeciwnikiem zespołu BV Borussia 09 Dortmund II w meczu, który odbędzie się w Lotte.