Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny TSV Eintracht. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Borussii Dortmund w 12. minucie spotkania, gdy Mats Hummels zdobył pierwszą bramkę. Między 19. a 43. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Borussii Dortmund i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Borussii Dortmund. Na drugą połowę zespół Borussii Dortmund wyszedł w zmienionym składzie, za Matsa Hummelsa wszedł Manuel Akanji. W 63. minucie za Juliana Brandta wszedł Marco Reus. Trener TSV Eintracht postanowił zagrać agresywniej. W 72. minucie zmienił pomocnika Martina Kobylańskiego i na pole gry wprowadził napastnika Yariego Ottę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespół wciąż miał problemy ze skutecznością. Między 73. a 86. minutą, boisko opuścili zawodnicy TSV Eintracht: Danilo Wiebe, Suleiman Abdullahi, Yassin Ben Balla, Fabio Kaufmann, na ich miejsce weszli: Robin Ziegele, Nick Proschwitz, Felix Kroos, Manuel Schwenk. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Jude'a Bellinghama, Mateu Moreya, Giovanniego Reyny zajęli: Axel Witsel, Thomas Meunier, Thorgan Hazard. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Jannis Nikolaou z TSV Eintracht. Była to 88. minuta spotkania. Drużyna gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół Borussii Dortmund, strzelając kolejnego gola. W doliczonej drugiej minucie starcia wynik ustalił Jadon Sancho. Asystę zaliczył Marco Reus. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 0-2. Jedenastka Borussii Dortmund zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała sześć celnych strzałów. Jedenastka Borussii Dortmund zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów piłkarzy. Piłkarze obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Obie drużyny wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie.