Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Drużyna Preussen Muenster wygrała dwa razy, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Preussen Muenster w trzeciej minucie spotkania, gdy René Klingenburg strzelił pierwszego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Niklas Heidemann. W 20. minucie arbiter pokazał żółtą kartkę Davidowi Vrzogicowi, zawodnikowi Meppen 1912. Piłkarze gości nie poddali się i także zdobyli jedną bramkę jeszcze w pierwszej połowie. W 28. minucie Steffen Puttkammer wyrównał wynik meczu. Asystę przy golu zaliczył Nick Proschwitz. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie otrzymał Thilo Leugers z Meppen 1912. Była to 57. minuta spotkania. W 68. minucie Max Kremer został zmieniony przez René Gudera. A kibice Preussen Muenster nie mogli już doczekać się wprowadzenia Tobiasa Rühlego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Cyrill Akono. W 72. minucie w jedenastce Preussen Muenster doszło do zmiany. Moritz Heinrich wszedł za Martina Kobylańskiego. Trener Meppen 1912 postanowił zagrać agresywniej. W 75. minucie zmienił pomocnika Nica Granatowskiego i na pole gry wprowadził napastnika Lukę Tankulica. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Marcus Piossek został zmieniony przez Deniza Undava, co miało wzmocnić zespół Meppen 1912. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Philippa Hoffmanna na Philippa Müllera w 86. minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Meppen 1912 wręczył dwie żółte oraz jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 12 kwietnia zespół Meppen 1912 będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Hallescher FC. Natomiast 13 kwietnia TSV 1860 Monachium będzie rywalem drużyny Preussen Muenster w meczu, który odbędzie się w Monachium.