Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny Waldhofu. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Timm Golley wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Saarbrücken , strzelając gola w 14. minucie pojedynku. Przy strzeleniu gola pomógł Tobias Jänicke. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna FC Saarbrücken, zdobywając kolejną bramkę. W 42. minucie wynik na 2-0 podwyższył Nicklas Shipnoski. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Asystę zanotował Fanol Përdedaj. Na murawie, jak to często zdarzało się Waldhofowi w tym sezonie, pojawił się Gerrit Gohlke, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 46. minucie Mohameda Gouaidę. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W 53. minucie kartką został ukarany Marco Schuster, zawodnik gości. W 62. minucie za Antona-Leandra Donkora wszedł Joseph Boyamba. W 64. minucie w jedenastce FC Saarbrücken doszło do zmiany. Maurice Deville wszedł za Minosa Gourasa. W 68. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Timm Golley z FC Saarbrücken. Asystę przy bramce zaliczył Maurice Deville. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy FC Saarbrücken w 71. minucie spotkania, gdy Maurice Deville strzelił czwartego gola. W 74. minucie boisko opuścili piłkarze Waldhofu: Gillian Jurcher, Stefano Russo, a na ich miejsce weszli Dennis Jastrzembski, Dominik Martinović. A trener FC Saarbrücken wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Kianza Gonzáleza-Froese'a. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 18 razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Mario Müller. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić piątego gola. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na pięć minut przed zakończeniem meczu Maurice Deville ponownie pokonał bramkarza zmieniając wynik na 5-0. Bramka padła po podaniu Markusa Mendlera. W 89. minucie arbiter pokazał kartkę Marcelowi Costlemu z drużyny gości. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 5-0. Sędzia nie ukarał zawodników FC Saarbrücken żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Obie jedenastki wymieniły po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Waldhofu rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie TSV 1860 Monachium. Natomiast w poniedziałek FC Bayern München II będzie gościć zespół FC Saarbrücken.