Wtorkowy wieczór na Allianz Arenie przyniósł zimny prysznic dla wszystkich kibiców Bayernu Monachium. Otrzymali oni zimny prysznic - Thomas Tuchel najpierw w swoim debiucie pokonał Borussię Dortmund 4:2 i przywrócił zespół na fotel lidera Bundesligi, jednak trzy dni później odpadł z Pucharu Niemiec po ćwierćfinałowej porażce 1:2 z Freiburgiem, tracąc decydującą bramkę w 95. minucie gry. Padła ona po rzucie karnym wykorzystanym przez Lucasa Hoelera. "Jedenastkę" zagraniem ręką sprokurował Jamal Musiala. Chwilę później sędzia zagwizdał po raz ostatni, a uwaga realizatora transmisji skupiła się oczywiście na wspomnianym winowajcy. Jego zachowanie wzbudziło niesmak wielu widzów i wywołało gorące dyskusje w Internecie. Fatalna decyzja przekreśliła Nagelsmanna? "Prawie spadłem z kanapy" W sieci wrze po zachowaniu Musiali. "Nie umie przegrywać" Do schodzącego do szatni młodego niemieckiego pomocnika podszedł szkoleniowiec gości Christian Streich. Piłkarz jednak zignorował go, balansem ciała uniknął kontaktu z wyciągniętą ręką trenera, a także zmienił kierunek chodu. Całą sytuację można zobaczyć poniżej - oburzeni użytkownicy Twittera dzielili się swoimi amatorskimi nagraniami ekranów odbiorników. "Musiala nie jest sportowcem. Nie potrafi przegrywać. Nie ma lepszego sposobu na symbolizowanie niewypowiedzianej arogancji. Bayern przegrał całkowicie zasłużenie. Miejmy nadzieję, że to będzie początek passy przegranych" - napisał na wspomnianym portalu społecznościowym jeden z fanów niemieckiego futbolu. Jego filmik został wyświetlony w oryginalnej wersji ponad 160 tysięcy razy. Tuchel wbił szpilkę klubowi? "Bardzo się zmienił. Nie czuję dużych emocji" To już trzeci z rzędu sezon Pucharu Niemiec, w którym Bawarczycy nie zagrają w berlińskim finale. W latach 2018-20 byli w każdym z trzech meczów o trofeum, dwa z nich wygrywając, jednak później przyszła niemoc. W sezonie 2020/21 Hansi Flick odpadł po konkursie rzutów karnych z FC Koeln, a rok później Julian Nagelsmann poległ 0:5 z Borussią Moenchengladbach, co było mu wypominane już do końca jego pracy w Monachium. W grze o Puchar Niemiec oprócz Freiburga jest jeszcze Eintracht Frankfurt oraz zwycięzcy środowych spotkań. Stuttgart zmierzy się z Norymbergą, a w prawdziwym szlagierze RB Lipsk podejmie Borussię Dortmund. Ostatnie dwa zespoły triumfowały w DFB-Pokal w minionych dwóch sezonach. Niemiecki klub zwalnia trenera! Wygrał tylko... jeden ligowy mecz