W spotkaniu 1/16 finału Pucharu Niemiec, przeciwko Holstein Kiel, Robert Lewandowski zagra prawdopodobnie od pierwszej minuty. Pierwotne plany były jednak inne. Polak miał w środę odpoczywać.
W potyczce z II-ligowcem Bayern Monachium pozostaje bezapelacyjnym faworytem. Trener Hansi Flick nie zamierzał wystawiać do gry najsilniejszej jedenastki. Jak donoszą niemieckie media, jednym z tych, którzy mieli dostać w środę wolne, był Robert Lewandowski.
Tymczasem wszystko wskazuje na to, że kapitana reprezentacji Polski zobaczymy na murawie od pierwszej minuty. To efekt kłopotów zdrowotnych, jakie dotknęły innego snajpera Bawarczyków - Erica Maxima Choupo-Motinga. Piłkarz narzeka na bóle pleców i nie będzie zdolny do gry.
Do dyspozycji sztabu szkoleniowego pozostaje wprawdzie młodzian Joshua Zirkzee, ale - jak prognozuje serwis sport1.de - nie należy się spodziewać jego występu w podstawowym składzie.
W ekipie mistrzów Niemiec kontuzjowani są również Kingsley Coman i Leon Goretzka. W wyjazdowej konfrontacji z trzecią drużyną 2. Bundesligi nie powinno to jednak stanowić dla "Die Roten" większego kłopotu. Za triumf gospodarzy bukmacherzy płacą nawet 18,5:1.
Początek spotkania dzisiaj o 20.45. Relacja live w serwisie sportowym Interii.
UKi
Tego jeszcze nie widziałeś! Sprawdź nowy Serwis Sportowy Interii! Wejdź na sport.interia.pl!