Schalke 04 Gelsenkirchen jest obecnie w fatalnej sytuacji - klub, który przecież wcale nie tak dawno brylował w niemieckiej ekstraklasie, teraz jest blisko spadku do 2. Bundesligi. Ostatnio "Koenigsblauen" zostali pognębieni przez 1. FC Kaiserslautern, a swoją cegiełkę do tego dołożył... Tymoteusz Puchacz. "Puszka" bowiem odegrał piłkę bezpośrednio do Aarona Opoku zanim ten wykonał zmyślny rajd i oddał świetny strzał, ustalając wynik spotkania ligowego na 4:1. Polak mógł więc zapisać sobie plus przy tym występie, a tymczasem... już w kolejnej potyczce "Czerwonych Diabłów" powtórzył swój wyczyn. Świetne wieści dla Lewandowskiego już blisko? Barcelona szykuje trenerski hit Tymoteusz Puchacz nie dał odetchnąć rywalom. Zagranie obok grupy przeciwników i... Tym razem 25-latek jednak pomógł Kaiserslautern otworzyć rezultat w spotkaniu 1/4 finału Pucharu Niemiec przeciwko Herthcie Berlin. Już w 5. minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Marlona Rittera w polu karnym gospodarzy pojawiło się spore zamieszanie, a następnie doszło do tego: Futbolówka została odbita poza "szesnastkę", po czym dopadł do niej właśnie Puchacz, który następnie skierował piłkę z powrotem w stronę bramki drużyny z Berlina. Trzeba przyznać, że dopisało mu szczęście, bo jego uderzenie przeleciało aż obok siedmiu rywali, by ostatecznie trafić pod nogi Jana Elvediego. Ten okazał się bezwzględny dla bramkarza Mariusa Gersbecka... Koniec nadziei, fani przygnębieni. Trener wyszedł i ogłosił to o Ronaldo Puchacz z kolejną asystą. Czy Probierz to doceni? Dwa błyski "Puszki" zapewne zwrócą uwagę selekcjonera Michała Probierza, który niebawem będzie kompletować kadrę na barażowy mecz "Biało-Czerwonych" z Estonią, którego stawką będzie awans na Euro 2024. Ostatnio futbolista dostał powołanie na sparing z Łotwą, natomiast przesiedział go na ławce. A jak będzie w marcu...? Tymoteusz Puchacz formalnie wciąż związany jest z rywalem Herthy zza miedzy - czyli Unionem, natomiast w ostatnim czasie przebywa głównie na kolejnych wypożyczeniach. Przed Kaiserslautern grał dla ateńskiego Panathinaikosu oraz tureckiego Trabzonsporu. Wśród "Czerwonych Diabłów" ma pozostać do końca czerwca.