"Gladbach rozmontowało Bayern na kawałki. Brutalne upokorzenie" - napisał dziennik "Bild" po ostatnim gwizdku sędziego, a agencja prasowa DPA relację z Moenchengladbach zatytułowała: "Klęska Bayernu" i podkreśliła, że monachijczycy nigdy w historii Pucharu Niemiec nie przegrali tak wysoko, a 20-krotnie triumfowali w tych rozgrywkach. "Historyczny demontaż Bayernu" - zauważył magazyn piłkarski "Kicker", a "Frankfurter Allgemeine Zeitung" oceniła: "Duży blamaż Bayernu. Wylatuje z Pucharu w Moenchengladbach. Zwłaszcza w pierwszej połowie gospodarze byli poza zasięgiem". Z kolei portal stacji telewizyjnej ARD napisał, że Borussia "mocno przeczołgała Bayern", a strona internetowa sport1.de wskazała, że mistrz Niemiec i regularny faworyt wszystkich rozgrywek otrzymał "potężny i historyczny policzek". Portal zauważył, że cała defensywa mistrza kraju zasłużyła na najniższe możliwie noty, a "Dayot Upamecano był tak samo nieobecny na boisku, jak trener Julian Nagelsmann, który z powodu zakażenia koronawirusem oglądał mecz w domu". Hasan Salihamidzić: Jesteśmy absolutnie zszokowani Jako niewytłumaczalną postawę zespołu określił dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamidzić. "Jesteśmy absolutnie zszokowani. Nie było nas na boisku. W pierwszej połowie nie wygraliśmy żadnego indywidualnego pojedynku, po przerwie niewiele się zmieniło. To była zbiorowa pomroczność, coś niewytłumaczalnego" - skomentował Salihamidzić. Bayern, podobnie jak w poprzedniej edycji, odpadł już w 1/16 finału piłkarskiego Pucharu Niemiec. Różnicą pięciu goli najbardziej utytułowany niemiecki klub przegrał poprzednio w... 1978 roku, kiedy również 0-5 uległ w lidze FC Kaiserslautern. Bayern jest liderem Bundesligi i po trzech zwycięstwach jest blisko awansu do 1/8 finału Ligi Mistrzów. pp/ co/