Choć Schalke w żadnym momencie trwającego sezonu nie zajmowało dwóch ostatnich pozycji w tabeli 2. Bundesligi, to kibice coraz mocniej mogą się obawiać ewentualnego spadku na trzeci poziom rozgrywkowy. W ostatnich trzech kolejkach zespół z Gelsenkirchen zdobył dwa na dziewięć możliwych punktów. Obecnie w dorobku ma ich 31, jest na 14. lokacie w stawce. Znajdujące się na 16. lokacie, a więc "barażowej" w kontekście walki o utrzymanie Kaiserslautern (w którym gra Tymoteusz Puchacz) posiada w dorobku 29 oczek, a 17. w stawce Rostock 28. Różnice są więc niewielkie, a pole na popełnianie błędów znacznie się zwęża. Jedno z piłkarskich powiedzeń mówi, że spadek nigdy nie jest szansą, a jedynie niebezpieczeństwem na przyszłość. Wydaje się, że doskonale te słowa mogą rozumieć wspomniani już fani "Die Königsblauen". Jak poinformował na łamach "SportBilda" Maximilian Wessing, zarząd w razie spadku będzie rozważał sprzedaż stadionu. Veltins-Arena została otwarta na początku sezonu 2001/02, lecz dopiero w 2019 r. spłacono całość kosztów budowy (ok. 90 milionów euro). 538 pracowników w Schalke. Klub jest w tarapatach "Fakt, że Schalke znajduje się na ekonomicznej krawędzi przepaści, wynika również z faktu, że mimo statusu potykającego się klubu z 2. Bundesligi wciąż jest zorganizowany jak uczestnik Ligi Mistrzów. W ubiegłym roku na stałe zatrudnionych było 538 pracowników. Do niedawna klub zatrudniał jedenastu dyrektorów. Dla porównania, Borussia Dortmund ma ich ośmiu" - czytamy. Wessing dodał, że "S04" w 2023 roku wydało aż 73 miliony euro na wynagrodzenia. Zestawił to z takowymi wydatkami u HSV (39 mln w sezonie 2021/22) czy Freiburga (59 mln). "W 2023 roku Schalke zatrudniło dodatkowych 1203 pracowników tymczasowych. To liczby, które mogą złamać klubowi kark" - zaznaczył. 40-letni dyrektor generalny Matthias Tillmann zlokalizował ten problem już na początku swojej pracy (zaczął ją w styczniu tego roku). Obecnie trwa proces "uszczuplania" liczby stanowisk. Pierwsi pracownicy zostali już zwolnieni. Na Veltins-Arena odbędą się cztery spotkania EURO 2024: trzy grupowe (Serbia - Anglia, Hiszpania - Włochy, Gruzja - Portugalia) oraz jedno starcie 1/8 finału.