Obecny sezon w 2. Bundeslidze, Dawid Kownacki zdecydowanie może zaliczyć do udanych. Jego Fortuna Düsseldorf ma co prawda sporą stratę do miejsca premiowanego, chociażby grą w barażach o awans do Bundesligi, ale Polak radzi sobie imponująco. Do dzisiejszego spotkania 25-latek przystępował z ośmioma ligowymi trafieniami na koncie. W minioną sobotę, gdy Fortuna przegrała w wyjazdowym starciu z Greuther Fürth 1:2, napastnik pauzował ze względu na problemy zdrowotne. Świetny powrót Dawida Kownackiego Dziś wrócił jednak do gry i niespełna minutę po rozpoczęciu spotkania otworzył wynik. Już w 47. sekundzie po otrzymaniu podania w obrębie pola karnego Kownacki doskonale obrócił się z piłką, po czym pokonał bramkarza gości - Jasmina Fejzicia. W 17. minucie Polak był bliski, by przyczynić się do kolejnej bramki dla swojego zespołu, gdy po faulu na nim arbiter zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego. Ten został jednak zmarnowany przez Rouwena Henningsa. Jeszcze przed przerwą wynik podwyższył jednak Christoph Klarer i do szatni gospodarze schodzili, prowadząc 2:0. Eintracht zdołał złapać kontakt w 62. minucie po samobójczym trafieniu golkipera "Flingeraner" - Floriana Kastenmeiera. Ostatecznie rezultat w 85. minucie ustalił Jonah Niemiec, a Fortuna pokonała Eintracht Brunszwik 3:1. Kolejne spotkanie zespół Kownackiego rozegra w następną sobotę, kiedy o godzinie 13.00 zmierzy się na wyjeździe z Jahn Regensburg.