Były to pierwsze dwa gole Yzermana zdobyte w jednym meczu w playoffs od 1999 roku. Wings wyrównali stan rywalizacji playoffs na 1-1. "Skrzydła" objęły prowadzenie na początku drugiej tercji za sprawą Tomasa Holmstroma. Następnie swój popis dał Yzerman, a goście pierwsze trafienie uzyskali na 7 minut przed końcem drugiej części gry, gdy do stanu 1:3 doprowadził Shean Donovan. W trzeciej tercji gospodarze dwukrotnie wykorzystali okresy gry w przewadze i Brett Hull oraz Nicklas Lidstrom przesądzili wynik meczu. Gości stać było tylko na zmniejszenie rozmiarów porażki (Martin Gelinas - na minutę przed końcową syreną). Kolejny słabszy występ zanotował najlepszy strzelec sezonu zasadniczego NHL, uznany za MVP, Jarome Iginla, który drugi mecz z rzędu nie wzbogacił swojego dorobku punktowego. Pierwszy mecz Flames mimo tego wygrali, w drugim doznali już jednak wysokiej porażki. Krzysztof Oliwa na lodzie spędził 3 minuty i 33 sekundy. Polak nie zapisał się w statystykach. W drugim sobotnim meczu w San Jose Sharks pokonali Colorado Avalanche 4:1. Wśród gospodarzy najlepiej zaprezentowali się Patrick Marleau, Jonathan Cheechoo i Vincent Damphousse, którzy zapisali na swoje konta po bramce i asyście. Czwartego gola dołożył Wayne Primeau, który w samej końcówce trafił do opuszczonej przez bramkarza "Lawin" bramki. "Rekinom" potrzeba już tylko dwóch zwycięstw do pierwszego w historii awansu do finału Konferencji Zachodniej. Dla gości, którzy przegrali pierwsze dwa mecze w serii playoffs po raz pierwszy od półfinałów konferencji w 1999 roku, jedynego gola zdobył Milan Hejduk. Zobacz wyniki oraz zdobywców goli w NHL Playoffs 2004