Rywalizacja tych ekip może zakończyć się już we wtorek, ale gracze Canucks są ostrożni w prognozach. - Jest 3-0, ale trzeba przecież wygrać po raz czwarty - stwierdził Roberto Luongo, który obronił 24 z 26 uderzeń rywali. - Pozostał nam jeden duży krok do celu i niech nikt nie uważa, że myślimy, iż to już koniec. Zawodnicy Blues przecież się nie poddadzą - dodał. O zwycięstwie gości w niedzielę zadecydowała umiejętność wykorzystywania gry w przewadze. Canucks tak strzelili wszystkie gole, a w kolejności zrobili to: Mattias Ohlund, Daniel Sedin i Steve Bernier, który zapewnił cenny triumf. Bramki dla gospodarzy zdobyli David Backes i Andy McDonald. - Podczas przewag byliśmy spięci i zdenerwowani - przyznał po meczu Andy Murray, szkoleniowiec gospodarzy. W niedzielę jego podopiecznym nie udało się wykorzystać żadnej z sześciu, a w całej serii bilans jest wręcz tragiczny - 1 z 17. Anaheim Ducks odniosły drugie wyjazdowe zwycięstwo (3:2) na San Jose Sharks i w dobrych nastrojach przystąpią do spotkań na własnym lodowisku. - Wiedzieliśmy, że potrafimy grać dobrze - powiedział Jonas Hiller, który obronił aż 42 uderzenia rywali. - Nie spodziewaliśmy się jednak, że zaczniemy rywalizację z najlepszym zespołem sezonu regularnego od dwóch wygranych, choć musieliśmy myśleć, że to jest możliwe - dodał. Niedzielny mecz zaczął się po myśli gości. Już w czwartej minucie do siatki trafił Bobby Ryan, wykorzystując grę w przewadze. W drugiej tercji wyrównał Ryane Clowe, ale potem dwie bramki zdobyły "Kaczory". W 50. minucie Andrew Ebbett, a w 54. Drew Miller. Choć 37 sekund później kontaktowego gola strzelił Jonathan Cheechoo zespół z Anaheim nie dał sobie wydrzeć zwycięstwa. Konferencja Wschodnia: Carolina Hurricanes - New Jersey Devils 2:3 (po dogrywce) (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2-1 dla Devils) Philadelphia Flyers - Pittsburgh Penguins 6:3 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2-1 dla Penguins) Konferencja Zachodnia: San Jose Sharks - Anaheim Ducks 2:3 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2-0 dla Ducks) St. Louis Blues - Vancouver Canucks 2:3 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 3-0 dla Canucks)