Zwycięską bramkę dla nowojorczyków zdobył po upływie minuty i 46 sekund dogrywki Chris Drury. Po pierwszej bezbramkowej tercji, w drugiej gospodarze objęli prowadzenie 1:0 po trafieniu Jaromira Jagra (w 32. minucie), ale w trzeciej do wyrównania i dogrywki doprowadził Max Talbot (51.). Bramkarz Rangers Henrik Lundqvist udanie interweniował 21 razy, natomiast Marc-Andre Fleury powstrzymał 25 strzałów rywali. "Pingwiny" muszą jeszcze poczekać na swoje pierwsze mistrzostwo Atlantic Division od ponad dekady. Prowadzą z dorobkiem 100 punktów, a drugi zespół New Jersey Devils ma ich 93 (może zdobyć jeszcze osiem punktów), podobnie jak trzeci - Rangers (ma w zanadrzu tylko sześć punktów). Nowojorczycy zrównali się natomiast na czwartym miejscu w Konferencji Wschodniej z New Jersey Devils i wyprzedzają o punkt Ottawa Senators. Prowadzi w niej zespół z Pittsburgha, z przewagą dwóch punktów nad liderami Northeast Division, Montreal Canadiens. W drugim poniedziałkowym meczu Tampa Bay Lightning przegrali z Atlanta Thrashers 0:2, a losy zwycięstwa rozstrzygnęły się w trzeciej tercji, w której dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Ilia Kowalczuk (55. i 60. min). Rosyjski napastnik wyrównał w ten sposób najlepszy wynik w karierze - 52 gole, który uzyskał w sezonie 2005-06. Dwukrotnie asystował Chris Thorburn, a bramkarz Kari Lehtonen nie puścił krążka do bramki przy 36 strzałach gospodarzy, odnotowując w ten sposób czwarty występ bez straty gola.