Najlepsze drużyny rozegrają od dzisiaj do maja ponad sto meczów - największy maraton w zawodowym sporcie rozkręcił swoją karuzelę o nazwie "NHL sezon 2009/2010". Kibice "Misiów" z Bostonu widzieli wszystko, co oferuje hokej XXI wieku - błyskawiczne akcje, potężne strzały, sztuczki techniczne (celował w nich Owieczkin), wspaniałe parady bramkarskie, a nawet pojedynek pięściarski (gdy wynik był już rozstrzygnięty za łby chwycili się). Najpierw Owieczkin podał do Nicklasa Backsrtoma, który uderzył w długi róg, a zatrzymany na parkanie bramkarza krążek do siatki wpakował z metra Brooks Laich. Do końca I tercji brakowało 165 s. Później goście przeprowadzili trójkową akcję, Owieczkin dostał krążek od rodaka Aleksandra Siemina i z nadgarstka, jadąc na jednej nodze wpakował "gumę" w długi róg. Alex tak się cieszył po tym trafieniu, że o mały włos nie staranował sędziego! Gol na 0-3 padł w przewadze Waszyngtonu (drugie trafienie Laicha, akację zapoczątkował również Owieczkin). Na początku III tercji sprytem wykazał się ponownie Owieczkin, wkładając kija między nogi rywala (Chris Clark) i strzałem z nadgarstka pokonując Tima Thomasa. W sytuacji sam na sam honorowe trafienie gospodarzom zapewnił Patrice Bergeron. Publiczność jeszcze bardziej się cieszyła, gdy przy stanie 1-4 (wynik zatem dawno rozstrzygnięty) za łby się wzięli najwięksi twardziele w obu ekipach: Shawn Thornton (Boston) i John Erskine (Washington). Minimalnie pojedynek ten wygrał Thornton, który nie dość, że zadał więcej ciosów, to jeszcze zrzucił rywalowi kask. Dobrze spisał się w meczu Colorado - San Jose Kanadyjczyk polskiego pochodzenia Wojtek Wolski (mówi płynną polszczyzną). Najpierw strzelił na 2-1 dla ekipy z Denver, dobijając z metra i Jewgienij Nabokow był bez szans. W połowie meczu Wojtek dołożył bramkę na 4-2. Otrzymał podanie zza bramki od Paula Stastny'ego, przełożył na bekhend i do pustej bramki wpakował "gumę". Co ciekawe, "Rekiny" w swoim składzie też miały napastnika o polskich korzeniach - niejakiego Joe Pavelskiego, który absorbował uwagę bramkarza "Lawin" przy bramce na 1-1 autorstwa Marleau. Czwartkowe mecze w NHL Boston Bruins - Washinton Capitals 1-4 Bramki: 0-1 Laich (17:15 w przewadze), 0-2 Owieczkin (29:31), 0-3 Laich (40:16), 0-4 Owieczkin (41:57), 1-4 Bergeron (47:56). Toronto Maple Leafs - Montreal Canadiens 3-4 po dogrywce Colorado Avalanche - San Jose Sharks 5-2 (dwa trafienia Wolskiego) Calgary Flames - Vancouver Canuks 5-3