Gola dla kanadyjskiej drużyny, prowadzonej po raz pierwszy przez trenera Boba Hartleya, strzelił Lee Stempniak w 13. minucie. Przełomowa dla losów spotkania okazała się końcówka drugiej odsłony. W niewiele ponad cztery minuty bramki dla "Rekinów" zdobyli Patrick Marleau (dwie) i Martin Havlat. Wynik ustalił 60 sekund przed końcową syreną Dan Boyle, gdy miejscowi grali w liczebnym osłabieniu. Jeszcze większej zaliczki nie wykorzystał zespół Vancouver Canucks. Prowadził u siebie z Edmonton Oilers 2:0 (trafienia Aleksa Edlera i Zacka Kassiana), by ostatecznie przegrać 2:3 po karnych. Do remisu doprowadził Ales Hemsky w 55. minucie, zaś w serii karnych o zwycięstwie "Nafciarzy" przesądził Sam Gagner. Aż pięć punktów - za dwa gole i trzy asysty - zainkasował Thomas Vanek z Buffalo Sabres. Jego drużyna pokonała Philadelphia Flyers 5:2. Vanek powtórzył osiągnięcie kolegi klubowego Drewa Stafforda ze stycznia 2008 roku (trzy bramki i dwa asysty). W Nowym Jorku zawodnicy Rangers nie sprostali Pittsburgh Penguins 3:6, już po 45 minutach przegrywając 1:5. Najlepsi wśród "Pingwinów" to autor dwóch goli James Neal oraz Jewgienij Małkin, który zanotował trzy asysty. Spotkanie nr 1200 w lidze NHL rozegrał Shane Doan z Phoenix Coyotes. W niedzielę "Kojoty" przegrały z Chicago Blackhawks 4:6, a on strzelił bramkę przy stanie 3:5, a także podawał przy trafieniu Antoine'a Vermette'a na początku drugiej tercji. Wyniki niedzielnych spotkań NHL Buffalo Sabres - Philadelphia Flyers 5:2 Calgary Flames - San Jose Sharks 1:4 New York Rangers - Pittsburgh Penguins 3:6 Minnesota Wild - Dallas Stars 1:0 Vancouver Canucks - Edmonton Oilers 2:3 po karnych Phoenix Coyotes - Chicago Blackhawks 4:6