Pierwszego, rekordowego gola 36-letni Aleksander Owieczkin strzelił w 58. minucie, a drugiego na 41 sekund przed końcową syreną, posyłając krążek do pustej bramki. - To wielka chwila dla mnie, dla drużyny, dla kibiców, a także dla hokeja - powiedział po spotkaniu. Rosjanin dotychczas dzielił rekord z Dave'em Andreychukiem. Owieczkin występuje w zespole z Waszyngtonu od 16 lat, czyli od początku kariery w NHL. Z dorobkiem 754 goli zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii NHL. Więcej bramek uzyskali tylko Czech Jaromir Jagr - 766, Gordie Howe - 801 i Wayne Gretzky - 894. Mecz w sylwestrowy wieczór oglądało w hali Little Caesars Arena blisko 18 tys. widzów. Kibice w Detroit stęsknili się za hokejem. Drużyna nie grała od 18 grudnia z powodu zakażeń koronawirusem we własnych szeregach, a także wśród przeciwników. W tabeli Konferencji Wschodniej Capitals awansowali na pierwsze miejsce, dzieląc je z Tampa Bay Lightning, którzy przegrali u siebie po rzutach karnych z New York Rangers 3:4. Detroit Red Wings zajmują 8. miejsce. Przerwano MŚ z powodu koronawirusa