Hat-trickami popisali się Jochen Hecht i Jason Pominville, dla których był to pierwszy taki wyczyn w karierze. Natomiast ekipa z Buffalo ostatni raz 10 bramek w jednym meczu zdobyła 24 lutego 1993 roku wygrywając z Detroit Red Wings 10:7. Z kolei Kings tyle goli ostatni raz stracili też w tym właśnie roku, 13 lutego ulegając ekipie z Waszyngtonu 3:10. "Ręka pańska konia tuczy" - to przysłowie sprawdziło się w przypadku drużyny z Montrealu. Generalny menedżer Bob Gainey, który przed sobotni meczem zastąpił na stanowisku coacha Claude'a Juliena, zanotował udany debiut. Canadiens pokonali bowiem San Jose Sharks 6:2. Do zwycięstwa gospodarzy najwięcej przyczynili się Andriej Markow, który zdobył dwie bramki i miał dwie asysty oraz Jose Theodore, który obronił 23 strzały rywali. Toronto Maple Leafs dokonali w sobotę dużej sztuki. Prowadzili bowiem spotkaniu z Phoenix Coyotes po pierwszej tercji 3:0, by przegrać 3:4. - Pierwsza tercja nie przebiegła po mojej myśli, na szczęście koniec był dla nas udany - powiedział bramkarz "Kojotów" Curtis Joseph, który rozegrał pierwszy mecz w Toronto od czasu, gdy opuścił ten zespół w 2002 roku. W ekipie gospodarzy nie wystąpił Mariusz Czerkawski. Zobacz wyniki i strzelców goli w sobotnich meczach NHL Tabele NHL