Ekipa z Kanady nigdy w pierwszych siedmiu meczach sezonu nie zdobyła kompletu punktów. Poprzednio Canadiens najlepszy początek rozgrywek notowali w sezonach 1961/62 i 1977/78, kiedy mieli na koncie sześć wygranych i remis. We wtorek zespół z Montrealu na własnym lodowisku pokonał St. Louis Blues 3-0. Bardzo duży udział w tym triumfie zanotował bramkarz gospodarzy Carey Price, który obronił 38 strzałów, notując drugi mecz bez puszczonego gola w obecnych rozgrywkach. Bramki dla zwycięzców zdobyli Max Pacioretty w 19. minucie, Aleksander Siomin w 25. i Torrey Mitchell w 52. Canadiens nie mieli tak długiej serii wygranych od ponad dziewięciu lat. Pomiędzy 23 marcem a 6 kwietniem 2006 roku zanotowali osiem kolejnych triumfów. Z kolei siedem zwycięstw z rzędu w sezonie regularnym hokeiści Montrealu ostatni raz odnieśli pomiędzy 24 października a 11 listopada 1992 roku. Indywidualnym bohaterem wtorkowych spotkań był Owieczkin. Napastnik Washington Capitals, którzy na wyjeździe zmierzyli się z Calgary Flames, strzelając gola na 2-1 wywalczył 900. punkt na lodowiskach NHL. "Jeśli mam być szczery, to nie wiedziałem, że jestem blisko tego osiągnięcia, że brakowało mi do tego tylko jednego punktu" - mówił Owieczkin. "Nie wiedziałem, dopóki tego nie dokonałem. To wielkie osiągnięcie. Muszę podziękować swoim kolegom. Ciężko byłoby zrobić coś takiego samemu. To specjalny moment dla mnie i całej drużyny. Teraz trzeba dalej pracować" - dodał. Owieczkin jeszcze we wtorek rozpoczął kolejną setkę punktów, gdyż zaliczył asystę przy bramce na 4-1. To pierwszy zawodnik Capitals w historii, który osiągnął granicę 900 punktów. Ostatecznie drużyna z Waszyngtonu w swoim pierwszym wyjazdowym meczu w tym sezonie wygrała 6-2. Wyniki wtorkowych meczów NHL: New Jersey Devils - Arizona Coyotes 3-2 (po dogrywce) Pittsburgh Penguins - Florida Panthers 3-2 (po dogrywce) Columbus Blue Jackets - New York Islanders 0-4 Philadelphia Flyers - Dallas Stars 1-2 Montreal Canadiens - St. Louis Blues 3-0 Nashville Predators - Tampa Bay Lightning 5-4 (po karnych) Calgary Flames - Washington Capitals 2-6