Lekarze zezwolili mu w końcu, po kilku tygodniach wspólnych treningów z zespołem, na grę ciałem. Nadal nie wiadomo jednak, kiedy 24-letni zawodnik, kapitan "Pingwinów", który w styczniu doznał wstrząśnienia mózgu, wróci do składu. "To dla mnie wielki krok do przodu. Ale dopiero po kilku treningach będę mógł ocenić, czy wszystko jest w porządku" - powiedział Crosby. Podkreślił, że dolegliwości, które dokuczały mu przez ostatnie miesiące, między innymi migreny, ustąpiły. Od czasu wznowienia treningów musi zakładać na głowę specjalnie wzmocniony kask, który dodatkowo chroni głowę. Crosby nie gra od 5 stycznia. Został brutalnie sfaulowany przez obrońcę Tampa Bay Lightning Victora Hedmana. Był wówczas liderem klasyfikacji najskuteczniejszych hokeistów sezonu - uzyskał 66 punktów w 41 meczach.