Największą zasługę w zwycięstwie gospodarzy mieli Scott Clemmensen i Zach Parise. Clemmensen broniąc 27 strzałów zanotował pierwszy mecz bez puszczonej bramki w NHL od prawie pięciu lat. Z kolei Parise zdobył dwie bramki, natomiast trzeciego gola dołożył Bobby Holik. Calgary Flames przerwały serię czterech porażek z rzędu i na własnym lodowisku pokonały Montreal Canadiens 6:2. Dla Mike'a Keenana, ich szkoleniowca, było to 657. zwycięstwo w lidze, dzięki czemu na liście wszech czasów zrównał się z będącym na czwartym miejscu Patem Quinnem. "Płomienie" potrafiły w poniedziałek odwrócić losy spotkania, gdyż po pierwszej tercji przegrywały 1:2. Potem do siatki trafiali już tylko gospodarze. W drugiej tercji za sprawą Matthew Lombardiego i Dustina Boyda potrafili nawet wykorzystać okresy gry w przewadze. Poza tym bramki dla zespołu z Calgary zdobyli: Michael Cammalleri, Dion Phaneuf, Rene Bourque i David Moss (w przewadze), natomiast odpowiedzieli tylko Matt D'Agostini i Tomas Plekanec. Poniedziałkowe wyniki: New Jersey Devils - New York Rangers 3:0 Calgary Flames - Montreal Canadiens 6:2