"Czerwone Skrzydła" wygrały komplet pięciu spotkań w bieżących rozgrywkach i wraz z Washington Capitals (sześć kolejnych zwycięstw) są jedynym zespołem, który jeszcze nie stracił żadnego punktu. Tylko jednak do soboty, bo wtedy obie drużyny spotkają się w Waszyngtonie. - To ważna wgrana i dobre przygotowanie przed sobotą - stwierdził Mike Babcock, szkoleniowiec ekipy z Detroit. Gospodarze piątkowego meczu bardzo dobrze grali w przewadze liczebnej. Wykorzystali trzy z pięciu takich sytuacji, w tym dwa razy w pierwszej tercji zrobił to Johan Franzen. Pod jej koniec kontaktowego gola strzelił Derek Brassard, ale w drugiej odsłonie Red Wings znowu odskoczyły po trafieniu Pawła Dacjuka. W trzeciej tercji najpierw bramkę w przewadze zdobył Aaron Johnson z Blue Jackets, a potem Nicklas Lidstroem. Wynik meczu ustalił Valterri Filppula strzałem do pustej siatki, po podaniu Frenzena. "Niebieskie Kurtki" to najgorsza drużyna w tym sezonie, która przegrała wszystkie siedem spotkań. Za to tylko jedną porażkę na koncie ma Dallas Stars. Najlepszy zespół Konferencji Zachodniej w piątek wygrał na wyjeździe z Anaheim Ducks 3-1. Piątkowe wyniki: New Jersey Devils - San Jose Sharks 3-4 (po karnych) Detroit Red Wings - Columbus Blue Jackets 5-2 St. Louis Blues - Carolina Hurricanes 3-2 (po dogrywce) Anaheim Ducks - Dallas Stars 1-3