Spotkanie w Amalie Arena lepiej rozpoczęło się jednak dla gospodarzy. Już w piątej minucie bramkę dla nich zdobył Alex Killorn.Długo wydawało się, że zdobywcy Pucharu Stanleya z 2004 roku odniosą zwycięstwo w inauguracji tegorocznych zmagań. "Czarne Jastrzębie" dopiero w końcówce przechyliły szalę na swoją korzyść.W 54. minucie do siatki Lightning trafił Teräväinen, a w 56. wynik ustalił Antoine Vermette.Asystę przy golu Fina zaliczył Duncan Keith, jeden z siedmiu graczy Blackhawks, którzy wygrywali Puchar Stanleya z tym klubem w 2010 i 2013 roku. Pozostali to: kapitan Jonathan Toews, Patrick Kane, Marian Hossa, Patrick Sharp, Niklas Hjalmarsson i Brent Seabrook.W sumie zespół z Chicago wywalczył to trofeum pięć razy, a w finale gra po raz 13. "Kiedy strzeliłem bramkę, pierwszą rzeczą o której pomyślałem, było to, że zaraz po meczu będę musiał wyjść do dziennikarzy. Ale jestem niesamowicie szczęśliwy, mamy znakomity zespół" - stwierdził Teräväinen. Od ponad dwóch dekad nie było tak młodego zawodnika w wielkim finale, który zapisałby na swym koncie co najmniej dwa punkty. Poprzednio taka sztuka udała się 19-letniemu Czechowi Jaromirowi Jagrowi w 1991 roku; w barwach Pittsburgh Penguins. Mistrzostwo NHL zdobędzie ta drużyna, która jako pierwsza wygra cztery mecze. Kolejne spotkanie odbędzie się w nocy z soboty na niedzielę w Tampie. Ze statystyk wynika, że ten zespół, który zwycięży w pierwszym meczu, zdecydowanie częściej sięga po Puchar Stanleya. Tak było w 58 z ostatnich 75 finałów, w tym w trzech poprzednich edycjach. Tampa Bay Lightning - Chicago Blackhawks 1-2 (1-0, 0-0, 0-2) Bramki: Alex Killorn-Anton Stralman-Valtteri Filppula (4.31) - Teuvo Teräväinen-Duncan Keith-Andrew Shaw (53.28), Antoine Vermette-Teuvo Teräväinen (55.26). (stan rywalizacji play off-do czterech zwycięstw - 1-0 dla Chicago Blackhawks)