Po wyleczeniu kontuzji Crosby znów brylował na tafli. W 39. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie 2:1 (wyrównał po chwili Alexander Semin), a 28 sekund przed końcem III tercji strzelił swojego drugiego gola, po którym gospodarze nie byli w stanie się już podnieść. "Pingwiny" mocno przycisnęły. Mimo że rywale grali w komplecie, zamknęli ich we własnej tercji i atakowali do skutku,. Wreszcie Crosby wcisnął krążek z bliska do bramki. Zespół ze stolicy USA dobił po 15 sekundach Jordan Staal, który trafił do pustej siatki. Trzy asysty zaliczył Jewgieni Małkin i zajmuje 2. miejsce w klasyfikacji najlepiej punktujących w lidze (92 pkt). Prowadzi Owieczkin (95 pkt). Gwiazdor Washington Capitals robił co mógł, ale jego dwie asysty nie wystarczyły, by pokonać 4. zespół na Wschodzie i zdobyć punkty, które przybliżyłyby jego drużynę do play offów. Trzeba przyznać, że gospodarze starali się atakować. Sporo strzelali - w pierwszych dwóch tercjach mieli miażdżącą przewagę w tym elemencie 33-13, a w całym meczu 38-26, ale brakowało im skuteczności. W najbardziej zaciętym spotkaniu New York Rangers pokonali Boston Bruins 1:0. Do rozstrzygnięcia potrzeba było rzutów karnych. Zwycięskiego gola dla gospodarzy strzelił Nigel Dawes. Wyniki niedzielnych meczów NHL Washington Capitals - Pittsburgh Penguins 2:4 New York Rangers - Boston Bruins 1:0 (po karnych) Detroit Red Wings - Nashville Predators 4:3 Columbus Blue Jackets - Tampa Bay Lightning 5:3 Chicago Blackhawks - Edmonton Oilers 5:6 (po dogr.) Minnesota Wild - San Jose Sharks 2:3 (po karnych) Anaheim Ducks - Montreal Canadiens 3:1 Dallas Stars - Colorado Avalanche 3:0