"Czasami w play-offach grasz bardzo dobrze, ale nie zawsze osiągasz wynik, jaki chciałbyś" - Crosby wrócił do pierwszego meczu przegranego przez jego zespół. W sobotę "Pingwiny" wyrównały stan rywalizacji do czterech zwycięstw. Rozpoczęło się po myśli Rangersów - w końcówce pierwszej tercji Derek Stepan pięknym strzałem w długi róg pokonał bramkarza gości. Rywale twardo walczyli o wyrównanie i wypracowali kilka świetnych okazji, ale albo bronił Henrik Lundqvist, albo mieli pecha - po jednym ze strzałów przeciwników uratował słupek. W końcu wyrównał Brandon Sutter, gdy jego zespół atakował w przewadze liczebnej. W 35. i 39. minucie gole zdobył Sidney Crosby, przełamując niemoc strzelecką w play-offach (w poprzednich 19 meczach trafił tylko raz). Na początku trzeciej tercji nowojorczycy wykorzystali wreszcie grę w przewadze i Derick Brassard zdobył kontaktowego gola. Rywale złapali głębszy oddech po trafieniu Chrisa Kunitza, który w 50. minucie dobił krążek po strzale Suttera. Sześć sekund przed końcem Rick Nash zmniejszył straty (3-4), ale na więcej zabrakło już czasu. Wyniki sobotnich meczów w NHL: Konferencja Wschodnia: Tampa Bay Ligtning - Detroit Red Wings 5-1 (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw - 1-1) New York Rangers - Pittsburgh Penguins 3-4 (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw - 1-1) Konferencja Zachodnia: St. Louis Blues - Minnesota Wild 4-1 (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw - 1-1) Anaheim Ducks - Winnipeg Jets 2-1 (stan rywalizacji play-off do czterech zwycięstw - 2-0 dla Anaheim Ducks)