"Pingwiny" mają najlepszy bilans w NHL w obecnym sezonie - osiem wygranych przy tylko jednej porażce. Już po pierwszej tercji wtorkowego meczu można się było spodziewać ich zwycięstwa. W tym czasie przewaga w strzałach gospodarzy była miażdżąca (20-3)! W 20 minutach do siatki trafili Tyler Kennedy i Jeweginij Małkin. W drugiej tercji gole dodali Rusłan Fiedotenko i Matt Cooke, a w trzeciej Alex Goligoski. Dla Blues, których bilans wynosi 3-3-1, co daje im trzecie miejsce w dywizji centralnej, honorową bramkę zdobył Paul Kariya. - Pokazaliśmy, że jesteśmy mocni niezależnie od tego kto jest na tafli oraz z kim gramy. To świetne uczucie - powiedział po meczu Cooke, który zaliczył również asystę przy trafieniu Kennedy'ego. W Montrealu miejscowi Canadiens pokonali po karnych Atlanta Thrashers 2:1. W decydujących starciach z bramkarzem gości skutecznością popisali się Scott Gomez i Brian Gionta (strzelił też gola w regulaminowym czasie gry). Canadiens przerwali serię pięciu porażek z rzędu. Bohaterem starcia Calgary Flames z Columbus Blue Jackets był lider kanadyjskiego zespołu Jarome Iginla, który zdobył bramkę, a przy dwóch kolejnych asystował. Jego klub pokonał drużynę z Ohio 6:3. Wtorkowe wyniki: Pittsburgh Penguins - St. Louis Blues 5-1 Montreal Canadiens - Atlanta Thrashers 2-1 (po karnych) Calgary Flames - Columbus Blue Jackets 6-3