Świetne zawody rozegrali liderzy swoich drużyn - Aleksander Owieczkin z Capitals i Sydney Crosby z Penguins. Obaj strzelili po trzy gole, ale powody do radości miał tylko Rosjanin. Pierwsza tercja należała do gości z Pittsburgha. Pierwszego gola w tym spotkaniu strzelił Crosby w 7. minucie, kiedy "Pingwiny" grały z przewagą jednego zawodnika. Goście mieli jeszcze kilka znakomitych okazji do podwyższenia prowadzenia, ale w bramce Capitals fenomenalnie spisywał się Simeon Warłamow. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i tak stało się na początku drugiej tercji. W 3. minucie swojego pierwszego gola w tym meczu zdobył Owieczkin. "Pingwiny" ponownie wyszły na prowadzenie za sprawą Crosby'ego, ale jeszcze w drugiej odsłonie do wyrównania doprowadził Dave Steckel. Prawdziwe show zaprezentował Owieczkin w trzeciej tercji. Rosjanin w ciągu niespełna trzech minut dwukrotnie pokonał Marca-Andre Fleury'ego. Nadzieję na odwrócenie losów spotkania dał "Pingwinom" Crosby na 30 sekund przed końcową syreną strzelając gola na 3:4. Goście wycofali bramkarza, ale ten manewr nie przyniósł im powodzenia. Trzeci mecz pomiędzy tymi zespołami zostanie rozegrany w środę w Pittsburghu. Półfinał Konferencji Wschodniej Washington Capitals - Pittsburgh Penguins 4:3 (stan rywalizacji do czterech zwycięstw - 2:0 dla Capitals)