W trzeciej tercji meczu gracz Canucks Todd Bertuzzi zaatakował Steve'a Moore'a, powalając go na lód i łamiąc mu kręgi szyjne. - Nie ważne jakie jest twoje nazwisko, to po prostu nie jest właściwe - powiedział Oliwa, komentując zagranie Bertuzziego. - To nie jest hokej, to jest tandetne zachowanie. W reakcji na sytuację, którą wielu graczy NHL nazwało najbrutalniejszym zagraniem w historii, władze National Hockey League zawiesiły "agresora" na czas nieokreślony. W tej sprawie zwołano także posiedzenie w biurze ligi w Toronto. Śledztwo rozpoczęła także kanadyjska policja.