- Zawsze miałem ochotę zagrać jeszcze raz w Devils. Kiedy nadarzyła się okazja, nie mogłem odmówić - stwierdził Oliwa. - Na pewno szkoda kibiców i atmosfery, ale z Calgary nikt do mnie nie zadzwonił. Wybierałem między tymi drużynami, które coś mi zaoferowały. Czasami trzeba dbać o własny biznes. To Devils wybrali mnie w drafcie, z nimi grałem trzy lata. Wiem, że to bardzo dobra drużyna - mówił hokeista. - Devils w ostatnich czterech latach trzy razy byli w finale Pucharu Stanleya, dwa razy wygrali. Mają bardzo doświadczoną drużynę i świetnych graczy. Chcą wygrać i wiedzą, jak to zrobić. Na pewno mają więcej doświadczenia w wygrywaniu. Wierzę w tę drużynę i zrobię wszystko, żeby wygrać z nimi Puchar Stanleya - dodał Oliwa. - Trenuję od trzech tygodni. Ćwiczę na siłowni i cztery razy w tygodniu boksuję. Nie chcę się bić z żadnym przeciwnikiem, bo po głowie dosyć dostaję w sezonie. Trenuję z profesjonalnymi bokserami, robię wszystko to, co oni. Tylko się z nimi nie biję - zakończył.