- Zespół przeszedł personalną rewolucję. Kadra wydaje się silna, ale weryfikacja potencjału drużyny nastąpi po około dwudziestu meczach - stwierdził Oliwa, którego głównym zadaniem będzie tradycyjnie ochrona największych gwiazd zespołu. - W fazie przygotowań do sezonu rozegraliśmy pięć spotkań, z czego trzy zakończyły się naszym zwycięstwem. Zaliczyłem w nich dwie asysty, a na ławce kar przesiedziałem łącznie 45 minut, głównie za bójki - dodał. - W naszym zespole jest kilka "postaci", jak chociażby Aleksander Mogilny oraz bramkarz Martin Brodeur. Jednak w tym roku drużyna New Jersey Devils - w przeciwieństwie do lat poprzednich - nie jest zbudowana wokół gwiazd. Tym razem stawia się na zespołowość. Każdy zawodnik ma określone zadania i musi je wykonać w stu procentach - podkreślił Oliwa.