Ofertę kontraktu "offer sheet" mogą otrzymać młodzi zawodnicy, których rynek w NHL definiuje jako zastrzeżonych wolnych agentów. Klub, którego gracz otrzyma ofertę kontraktu od innej drużyny, ma prawo wyrównać tę propozycję i w ten sposób zachowuje zawodnika u siebie. Jeśli tego nie zrobi, dostaje rekompensatę w postaci wyborów w drafcie (selekcji młodych zawodników). Z tych skomplikowanych zasad pozwalających na transfer młodych zawodników menadżerowie NHL korzystają niezwykle rzadko. Utarło się, że nie chcą oni wchodzić sobie w drogę, bo boją się późniejszego odwetu, czyli podobnego działania. Carolina Hurricanes "wyciągając ręce" po Jesperiego Kotkaniemiego nawet nie ukrywa, że jest to zemsta za działania Montreal Canadiens względem Sebastiana Aho sprzed dwóch lat. Na napastnika Huraganów, wschodzącą wówczas gwiazdę zespołu i całej ligi, parol zagiął Marc Bergevin. Menadżer reprezentujący Canadiens złożył mu ofertę kontraktu na pięć lat w Montrealu, za każdy sezon oferując 8,45 milionów dolarów. Bergevin na tym nie poprzestał i zorganizował specjalną konferencję prasową mówiąc "Aho przyjął naszą ofertę, chce przyjechać do Montrealu. Zna nasz młody skład i chce być jego częścią". Taniec z Gwiazdami: Iza Małysz komentuje ślub swojej córki Karoliny Być może rzeczywiście tak było, ale Hurricanes nie namyślają się długo wyrównali ofertę kontraktu i tym samym zatrzymali u siebie Fina na długie lata. Montrealowi i jego menadżerowi nie zapomnieli działań, mogących przynieść im szkodę. Don Waddell przeczekał "zwariowany" 2020 rok, by w 2021 odpowiedzieć przeciwnikom tym samym. Przy okazji hokejowa organizacja z Caroliny zadbała o to, by nikt nie miał wątpliwości, jaka jest ich motywacja. Don Waddell menadżer klubu powtórzył słowo w słowo wystąpienie Bergevina sprzed dwóch lat, a premia za podpisanie umowy dla Kotkaniemiego miała oficjalnie wynieść 20 dolarów (numer na bluzie, z którym gra Sebastian Aho). O wszystkich detalach informowano w drwiący sposób za pośrednictwem mediów społecznościowych, między innymi dodając do jednego z wpisów sentencję "Ludzie nie zapominają". Kotkaniemi prawdopodobnie rynkowo nie jest warty zaoferowanego mu kontraktu, a Hurricanes nie mają wielkiego interesu w pozyskaniu go. Robią to tylko, żeby utrudnić domknięcie kadry Montrealowi i wystawić go na pośmiewisko opinii społecznej.